Były mistrz futbolu Amerykańskiego, Jim McMahon opowiada, jak medyczna marihuana pomogła mu odstawić narkotyczne leki przeciwbólowe i pozbyć się bólu po zakończeniu sportowej kariery.
U 56 letniego gracza występowało wiele wyniszczających problemów zdrowotnych, po karierze pełnej kontuzji w National Football League – m.in. miał złamany kark. Zdiagnozowano u niego demencję i na początku odczuwał silne bóle głowy, depresję, utratę pamięci, problemy z mową i wzrokiem.
W rezultacie, wystosował pozew, oskarżając NFL o zaniedbania i brak zainteresowania jego kontuzjami.
Jednak to dopiero medyczna marihuana pozwoliła mu uwolnić się od farmakologicznych leków przeciwbólowych, których używał przez całą karierę.
McMahon otrzymał kartę medycznej marihuany w stanie Arizona, gdzie mieszka i gdzie została ona zalegalizowana po referendum w 2010 roku. Przed tym, Jim McMahon zażywał ponad 100 tabletek przeciwbólowych na bóle barków, szyi i ramion.
„One robią więcej szkody niż pożytku. To medyczna marihuana jest wybawieniem i likwiduje ból!”, powiedział.
Każdego dnia, McMahon pali marihuanę rano, aby pomogła mu wstać, następnie w godzinach popołudniowych, w zależności jak się czuje i przed snem twierdząc, że nie może zasnąć bez jej stosowania.
Preferuje on odmiany indica o większej zawartości THC – psychoaktywnego składnika marihuany, ale twierdzi, że zachowuje jasność umysłu w porównaniu do czasów, kiedy stosował leki farmakologiczne.
Pomimo, że leki przeciwbólowe na receptę spowodowały w USA epidemię (liczba zgonów spowodowana ich używaniem zwiększyła się czterokrotnie od 1999 roku do 2013 – 22000 zgonów w 2013 roku), a od marihuany jeszcze nikt nie umarł, to właśnie konopie są wciąż demonizowane.
Wiele badań potwierdza skuteczność, że medyczna marihuana lepiej niż leki radzi sobie z bólem, co potwierdza nawet Institute of Medicine. The National Academy of Science stwierdziło, że kannabinoidy – aktywne składniki w marihuanie wykazują znaczną skuteczność w łagodzeniu bólu, zwłaszcza u chorych na raka. Niestety nadal wiele krajów nie pozwala na jej używanie, nie dając śmiertelnie chorym pacjentom możliwości zwalczania bólu.